W ostatnich dniach policja w Poznaniu podjęła działania wobec niebezpiecznych manewrów na drogach, szczególnie „driftowania”. Młody kierowca BMW, znany z ryzykownych ewolucji na ulicach, doświadczył surowych konsekwencji po zatrzymaniu przez policję. Incydent zarejestrowany na ulicy Gospodarskiej stał się przyczyną wysokiego mandatu, zakazu jazdy i utraty dowodu rejestracyjnego za brak wymaganego oświetlenia pojazdu.
Niebezpieczny poślizg i konsekwencje
W ubiegłym tygodniu(12.10.2023) poznańska policja zarejestrowała niebezpieczny manewr młodego kierowcy BMW, który celowo wprowadził swój pojazd w poślizg na ulicy Gospodarskiej, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Funkcjonariusze z grupy Speed z Wydziału Ruchu Drogowego podjęli szybką akcję zatrzymania „driftera”, co zostało uchwytne na nagraniu z policyjnego radiowozu. Kontrola pojazdu ujawniła nie tylko niebezpieczne manewry, ale także brak obowiązkowego wyposażenia w postaci świateł stopu. Za te wykroczenia 20-letni kierowca otrzymał mandat w wysokości 2 tys. złotych, a także punkty karne. Dodatkowo, policja nałożyła na niego zakaz dalszej jazdy oraz zatrzymała dowód rejestracyjny. Przypadek „driftera” to jedynie przypomnienie o konieczności ostrożności i przestrzegania przepisów drogowych, zwłaszcza w trudnych warunkach atmosferycznych.